O cenach produktów spożywczych już coś nie bądź pisałam. Czas na inne rzeczy i zmierzenie się z tematem czy rzeczywiście życie w Norwegii jest aż tak drogie, jak to jest wszem i wobec ogłaszane. Oslo, uważane jest za jedną z najdroższych stolic świata. I faktycznie, nią jest, patrząc z perspektywy turysty. Zupełnie inaczej sytuacja przedstawia się z punktu widzenia osoby, która w Oslo żyje za pieniądze tutaj zarobione. Dla zilustrowania tematu i dania Wam możliwości lepszego wyobrażenia sobie zjawiska, zobrazuję je na przykładzie cen, tym razem za artykuły gospodarstwa domowego i cen ubrań.
Produkt
|
Polska PLN
|
Norwegia NOK
|
Telewizor LED Philips 50’’
|
6,500
1,400
1,300
1,300
|
6,000
3,500
4,500
3,500
|
Pralka Electrolux poj.ok 6kg, ok.1300 obr/min.
|
||
Przeciętna kuchenka elektryczna z
piekarnikiem, 4 palniki ceramiczne
|
||
Lodówka Whirlpool wys. 187cm
|
||
Suma:
|
10,500
|
17,500
|
I teraz.. do czego zmierzam.. Wyobraźcie sobie, że przeciętna miesięczna wypłata w Norwegii to około 25,000 NOK już po odliczeniu podatku (w podatku jest już opłacenie składek na ubezpieczenie, emeryturę.. itd). Przeciętny Polak po odliczeniu składek Zusowskich, ubezpieczenia zdrowotnego, podatku, netto zarobi około 1,800 PLN.. Co z tego wynika? Otóż, nic innego jak to co na podstawie powyższej tabelki, możecie stwierdzić, że w Norwegii za miesięczną wypłatę można kupić wszystkie podstawowe urządzenia RTV/AGD, kiedy w Polsce ledwo wystarczy na jedną rzecz. Wiadomo, że nikt nie wyda całej wypłaty, bo za co opłacić całą resztę..? W grę wchodzą tylko raty. I proszę porównajcie sobię jak rzecz ma się cenowo w stosunku do zarobionej kwoty. Dodajmy do tego jeszcze bardzo ważny fakt, a mianowicie liczba godzin pracy, która w Norwegii średnio wynosi 7,5 h i jest to sumiennie przestrzegane. Jak sprawa wygląda w Polsce? Nie będę komentować, ponieważ to co jest prawnie ustalone daleko odbiega od tego co w rzeczywistości jest w praktyce.
A jak sprawa wygląda z cenami ubrań w sklepie? Otóż, "przeliczając" (chociaż nie powinno się w ten sposób do tego podchodzić, co powyżej przedstawiłam), ale podam taki przykład: za spodnie dżinsowe w markowym sklepie w Norwegii zapłacimy około 400 NOK, przeliczając to ok. 200 PLN, czy nie takie ceny mamy w markowych polskich sklepach?
Ale tak czy inaczej, aby oszacować i porównać dwa kraje, aby stwierdzić, który jest droższy, należy wziąć pod uwagę siłę nabywczą pieniądza, czyli ile można kupić za przeciętną wypłatę w danych porównywanych ze sobą krajach. Więc, zestawmy sobie siłę nabywczą korony norweskiej z siłą nabywczą złotówki. Weźmy jeszcze raz podane przeze mnie średnie wypłaty miesięczne netto i tak przeciętna polska pensja po odjęciu cen za mieszkanie i opłaty, zostaje około 600 zł.. Po odjęciu opłat mieszkaniowych z przeciętnej norweskiej wypłaty zostaje około 12,000 kr. Dla przykładu podam litr mleka, za który w Polsce zapłacimy około 2,50 zł, w Norwegii około 15 kr za litr. Co z tego wynika? Przeciętny Polak może sobie powolić na zakup 240 litrów mleka, przeciętny Norweg kupi aż 4 razy więcej! Weźmy inny produkt, paczkę papierosów, gdzie ceny znacznie się różnią niż w przypadku mleka i wyglądają następująco: 10 PLN i 100 NOK, i tak przeciętnego Polaka stać na 60 paczek, a przeciętny Norweg i tak kupi drugie tyle, czyli 120 paczek.
Z każdym kolejnym przykładem sytuacja wygląda tak samo..
Nadal uważacie, że w Norwegii jest drogo?? Czy może jednak Polska jest droższym krajem??
Zastanawialiście się też, dlaczego średnia krajowa jest taka wysoka w Polsce? No cóż, biorąc pod uwagę przeciętną pensję np. nauczyciela i np. ogromne diety poselskie, średnia wychodzi jaka wychodzi..
Off-topic
Uff.. przebrnęliśmy przez ciężki temat, ale chciałam, musiałam Wam to uświadomić. Więc przejdźmy do lekkich i przyjemnych tematów.. Już niedługo w Norwegii będzie obchodzony Dzień Matki, o czym jeszcze napiszę w odrębnym poście. Ale myśląc o tym dniu, na myśl przyszła mi piosenka, którą chciałam Wam dedykować, bez względu na to czy już jesteście matkami, czy dopiero nimi zostaniecie. :) Posłuchajcie:
Z każdym kolejnym przykładem sytuacja wygląda tak samo..
Nadal uważacie, że w Norwegii jest drogo?? Czy może jednak Polska jest droższym krajem??
Zastanawialiście się też, dlaczego średnia krajowa jest taka wysoka w Polsce? No cóż, biorąc pod uwagę przeciętną pensję np. nauczyciela i np. ogromne diety poselskie, średnia wychodzi jaka wychodzi..
Off-topic
Uff.. przebrnęliśmy przez ciężki temat, ale chciałam, musiałam Wam to uświadomić. Więc przejdźmy do lekkich i przyjemnych tematów.. Już niedługo w Norwegii będzie obchodzony Dzień Matki, o czym jeszcze napiszę w odrębnym poście. Ale myśląc o tym dniu, na myśl przyszła mi piosenka, którą chciałam Wam dedykować, bez względu na to czy już jesteście matkami, czy dopiero nimi zostaniecie. :) Posłuchajcie: