czwartek, 23 sierpnia 2012

Pierwszy dzień w norweskim przedszkolu

Witajcie!!
W poprzednim poście opisałam krok po kroku jak zapisać dziecko do przedszkola w Norwegii. Mam nadzieję, że post ten okazał się pomocny :)
Za nami właśnie pierwszy dzień w norweskim przedszkolu :) 16.08 wysłaliśmy podania, dzień później czyli 17.08 dostaliśmy pozytywną odpowiedź, w której również była informacja, że nasza pociecha rozpoczyna przedszkole 23.08.
Pierwszą rzeczą jaką zrobiłam po ochłonięciu :D to zamówienie naprasowanek i naklejek na ubranka i inne przybory. Zakupiłam rownież pare rzeczy do tzw. "wyprawki". Na ten temat wypowiem się w kolejnym poście, czyli ile naprawdę kosztuje wyprawka do przedszkola w Norwegii.
A wracając do tematu... to opiszę po krótce jak wygląda samo przedszkole i czym różni się od standardowego przedszkola w Polsce. A więc.. w naszym przedszkolu przez pierwsze trzy dni dziecko przychodzi z rodzicami tylko na dwie godziny. Akurat to przedszkole oferuje jeden posiłek, który jest o godzienie 11.30 i jest to tak jakby drugie danie. O 15.00 dzieci jedzą kolejny posiłek, który przynoszą już z domu. Nasza córcia póki co jadła wspólne sniadanko, bo tak jak wspomniałam przez pierwsze dni zostaje się krócej. Na śniadanku dzieciaki same robiły sobie kanapki :) Chyba nie muszę dodawać że nasza Weroniczka była tym zachwycona!!
Samo przedszkole w Norwegii wygląda zupełnie inaczej niż tradycyjne polskie przedszkola. Atmosfera i układ pomieszczeń bardziej przypominają.. dom. Dzieci mają też do dyspozycji salę rekreacyjną z sofą, komputerową - przedszkolaki w Norwegii uczą się już na komputerze. Poza tym, w przedszkolu poza zwykłymi zabawkami są prawdziwe urządzenia np. prawdziwy mini piekarnik, w przedszkolnej "kuchni" do zabawy, wszystkie pozostałe zabawki są bardzo realną imitacją prawdziwych urządzeń i wyposażenia. Raczej nie ma plastikowych zabawek - tylko metalowe/aluminiowe i drewniane. Oczywiście dzieci mają szatnię, jednak poszczególne ubranka rozmieszczone są w różnych miejscach, np. osobna szatnia na odzież wierzchnią, komplet przeciwdeszczowy, osobna szatnia gdzie znajdują się ubranka na zmianę codziennego użytku, i osobne miejsca na bieliznę na zmianę, które znajdują się w łazience.
Plan całotygodniowy wygląda mniej więcej tak, że raz w tygodniu dzieci chodzą na wycieczki, raz w tygodniu wybierają się na zajęcia gimnastyczne do pobliskiej szkoly podstawowej, raz w tygodniu dzielą dzieci na 3 grupy pod wzgledem wiekowym i odbywają się zajęcia, podczas których dzieci uczą się języka w sposób dostosowany właśnie do wieku. W pozostałe dwa dni dzieci robią różne rzeczy zgodnie z bieżącym tematem.
Dodam jeszcze tylko, że naszej córci bardzo się podobało i już z niecierpliwością czeka na jutrzejszy dzień.. Panie i Pan opiekunowie są bardzo sympatycznymi i ciepłymi osobami. Zobaczymy jak będzie z przedszkolem później, kiedy nasza Mała już będzie musiała zostać na dłużej sama. Ale póki co jesteśmy bardzo dobrej myśli :) No i jeszcze ostatnia rzecz, dziecko można przyprowadzać i odbierać wtedy kiedy się chce, nie ma ustalonych godzin. Godziny natomiast są przyznawane przy przyjmowaniu, my dostaliśmy 100 % co odpowiada 46,5 godz. tygodniowo. Przedszkole jest czynne od 7 do 17 i w tym czasie można przyprowadzać i odbierać dziecko o dowolnej porze. Harmonogram i tematykę zajęć można sprawdzić na stronie internetowej przedszkola, my dostalismy również wydruk tygodniowego planu tematyki zajęć.
Ciekawa jestem jak inni rodzice i ich dzieciaczki wspominają swój pierwszy dzień w norweskim przedszkolu.. A wszystkim tym, którzy mają ten dzień przed sobą, życze powodzenia i głowa do góry! Wszystko na pewno pójdzie dobrze :)


Wiecej o przedszkolu i roznicach miedzy polskim a norweskim przedszkolu znajdziecie na moim kanale na YouTube -nagralam pierwszy filmik i chce kontynuowac bloga na YouTube nagrywajac filmy o kulturze norweskiej. Mam nadzieje ze sie taka forma spodoba -link znajdziecie w najnowszym poscie na blogu! 

9 komentarzy:

  1. za chwilkę posyłam moją 18-miesięczną córkę do przedszkola.nie ukrywam że twoje posty są bardzo interesujące i bardzo pomocne :)
    zostaję stałą czytekniczką :) pozdrawiam Paulina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i bardzo się cieszę :) W takim razie życzę powodzenia i trzymam mocno kciuki za córcię.(I za mamę - bo pewnie bardziej to przeżywa;)) Będzie mi niezwykle miło jeśli podzielisz się wrażeniami jak poszło ;) Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  2. pisałam @ do pani związanego z zapisaniem dziecka do przedszkola. Mam nadzieję że udzieli mi Pani cennych wskazówek... pozdrawiam i czekam za odpowiedzią

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie :) Tak jak zapowiadałam na blogu miałam małą przerwę wakacyjną. Właśnie zabieram się do "nadrabiania zaległości" na pewno odpiszę. Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Rzeczywiście norweskie przedszkole znacznie różni się od polskiego. Ja poślę dziecko do polskiego, bo jak na razie nie zamierzamy się nigdzie przeprowadzać. Mój synek ma dopiero rok, dlatego z pójściem do przedszkola poczekamy jeszcze 2-3 lata, ale mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku :). Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam! A jak córa radzi sobie z jezykiem, dobrze komunikuje sie po norwesku? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Też jestem ciekawa jak jest z językiem, dzieci podobno bardzo szybko łapią, ale może z pisaniem będą problemy?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciężko się czyta na tym tle..

    OdpowiedzUsuń